Odrestaurowane Ogary 205

Witam was wszystkich serdecznie! Dzisiaj o restauracji ogara 205. Zachęcam was wszystkich, posiadaczy ogarów, żeby w małym chociaż stopniu odnowić wasze maszyny! Sam od początku posiadania 205-tki wymieniłem sparciałe dętki, linkę od gazu, filtr powietrza, przepalone lampy, stłuczony reflektor i wężyk paliwa. Cała operacja "pochłonęła" około 120 zł, ale wynikiem jest to, że jakoś od razu lepiej mi się nim śmiga. Takie podstawowe reperacje powinien wykonać każdy użytkownik motoroweru. Ja na przykład na tegoroczne lato zaplanowałem sobie piaskowanie Ogara i wymianę lakieru. Moim pragnieniem byłoby chromowanie wszystkich elementów stalowych i czarne felgi. Na zdjęciach przedstawiam pomysły innych na odnowienie ogarka:

 Najbardziej podoba mi się ogar nr 2, ponieważ został on profesjonalnie pomalowany, włącznie z warstwą lakieru bezbarwnego, a części wyglądają jak "nówki". Nie mówię tutaj już o drogich i pracochłonnych galwanizacjach, piaskowaniach itp., ale poniżej "najpiękniejszy z najpiękniejszych":

Romet Ogar 205 w dziwnych wersjach nadwoziowych

Hej! Dzisiaj będzie o różnych pomysłach użytkowników ogara 205. Muszę powiedzieć, że sam jestem jednym z nich, bo posiadam 4 tylne amortyzatory(zamiast 2). Moim zdaniem była to zmiana na lepsze, bo dzięki temu motorower lepiej tłumi nierówności. Tylko chodzi o to, że nie jest to wielka ingerencja w wygląd pojazdu. W przypadku poniższych 205-ek trzeba już samemu rozstrzygnąć czy się to komuś podoba czy nie. Jednakże jeśli komuś się to spodobało bo posiada takie coś, wszystko gra. Ale jak to ktoś kiedyś powiedział: "To kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje".

Powiedziałbym, że wygląda to znośnie - ale czy może się równać z oryginałem?

Tutaj modyfikacja znajduje swoje zastosowanie - ostra jazda:)

Po co to komu potrzebne?

Wygląda to... słabo (w mojej opinii)

Dramatyczna prognoza dotycząca ubezpieczeń...

Tak, w tym to ja się doskonale sprawdzam - jako pesymista...
ALE, następny mój wywód to prognoza na temat ubezpieczeń i zarejestrowań. Mianowicie, większość Ogarów dzisiaj jest wyrejestrowana. Dlaczego? Odpowiedź jest... trudna. Według mnie było to tak: (plan akcji)
1. Ktoś, dajmy na to Jan Kowalski (przepraszam cię Janek, ale to jest synonim anonimowości) kupił motorower Romet Ogar 205 w roku 1987. Wiadomo, zarejestrował go, ubezpieczył i używał jako dojazd do pracy (auto było zbyt drogie)
2. Po użytkowaniu go przez równe... na przykład, 6 lat, w roku 1993 kupił sobie auto. Tak więc, aby nie płacić ubezpieczenia, pan Jan go wyrejestrował... Tylko że nie zezłomował go (co jest obowiązkowe).
4. Jan Kowalski sprzedał Ogara pewnemu chłopakowi, który szukał sobie zabawki do "stuntu". On sprzedał go swojemu koledze, on swojemu itp. itd.
Tym sposobem Ogar został wyrejestrowany. Ktoś się zapyta: no to jaki problem go zarejestrować? Tym razem odpowiedź jest banalna. Ponieważ od roku 1993 czeka na kogoś ogromna kilkutysięczna kara za wyrejestrowanie pojazdu bez jego zezłomowania (jest to nielegalne, gdyby ktoś chciał wiedzieć), która kilkakrotnie przekracza wartość motoru. W związku z tym, większość wyrejestrowanych motorów nie może zostać w taki sposób zarejestrowana. Czyli, co? Chcę swoim ogarem 205 jeździć po drodze a nie mogę, bo jest to bardzo kosztowne? No prawie. Jest jedna możliwość. Mianowicie ponowne zarejestrowanie pojazdu jako "składaka". Mówiąc w skrócie, to brzmi tak: Ten Ogar, mimo tego, że jest w pełni oryginalny (no prawie;] ) jest w świetle prawa składakiem, czyli mówiąc kolokwialnie Frankensteinem, zlepkiem kilku motorowerów. Wtedy wszystko jest legalne i znów można wyjechać na asfalt (chociaż i tak ludzie jeżdżą po nim bez tego). Ale minusy? Będzie problem z uznaniem motoru za "klasyka", bo jest to niby-składak, czyli za bardzo oryginalny w świetle prawa to on nie będzie:(. Pozdrawiam!

Dramatyczna prognoza dotycząca cen...

Witam was wszystkich! Dzisiaj będzie o tajemnicy lokaty kapitału, czyli o tym, jak się ma wartość ogara (i  nie tylko) dzisiaj do tej sprzed paru lat. Tak więc, dla tego, kto miał ten prestiż i posiadał internet w roku dajmy na to 2006, i wszedł sobie na stronę Tablica.pl (dawne OLX) to zauważył, że Romet Ogar 205, zarejestrowany, ubezpieczony, nie mówiąc już o jego bardzo dobrym stanie, niskim przebiegu, malowaniu fabrycznym (i tak dalej) - jednym słowem ideał motoroweru - kosztował jakieś 500 zł. Tak było kiedyś. A dzisiaj? Za ogara w dobrym stanie, z lekkimi usterkami, niezarejestrowanego, zapłacimy... około 1000 zł.
Więc zadaję pytanie? Czemu ten Ogar podwoił swoją wartość? Otóż, chodzi o fakt, że z każdym rokiem każda maszyna "starzeje" się o rok (Naprawdę? Po prostu ciężko to inaczej wyrazić), więc w związku z tym zbliża się do miana zabytku. (Najmłodszy Ogar 205 z roku '93 jest już klasykiem od 2018) A co dopiero wcześniejsze wersje? No właśnie. Statystycznie ogar kosztujący dzisiaj (jest dzień 18 marca 2019), mianowicie ten za 1050 zł na OLX, o tej samej porze rok później będzie kosztował 1200 zł. Dlatego uważam, że jest to wręcz DOSKONAŁA lokata kapitału. Dziękuję bardzo.

Orientacyjne ceny ogarów 205

Hej! W tym poście chciałbym wam przedstawić parę ofert z serwisu OLX
-Romet Ogar 205 zarejestrowany (1050 zł) (Syców)
-Romet Ogar 205 (1000 zł) (Gliwice)
-Romet Ogar 205 (1350 zł) (Chojnice)
-Romet Ogar 205 (749 zł) (Lublin)
-Romet Ogar 205 (800 zł) (Żmigród [Dolnośląskie])
Zainteresowanym chcę wyjaśnić - nie podałem tutaj żadnych ofert poniżej 700 zł, bo uważam, że kupowanie takich "rzęchów" nie ma sensu. Ludzie nie opisują ich, mówiąc tylko "stan jak na zdjęciu", "więcej informacji przez telefon" itp. Chodzi tu tylko o ukrycie faktu, że tak naprawdę nie nadaje się on do użytku (oczywiście są wyjątki). Pisanie z kolei "na części" z pokazanym  zdjęciem ogara 205 tak naprawdę nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością (ponownie mówię tu o wyjątkach), bo właściwie są to biedne szczątki "zdechłego" ogara...

Wiosenne Przebudzenie

Hej! Nareszcie na Podkarpaciu powiało wiosną, więc - skok na ogara i w pole! Może i było trochę zimno, ale co z tego, kiedy jazda motorem to czysta przyjemność! Po za tym, największą satysfakcję sprawia mi fakt, że mam maszynę, o którą walczył kiedyś jakiś obywatel PRL-u. Poniżej kilka zdjęć:

Nalać benzynki, przelać gaźnik - i wolność na wyciągnięcie ręki:)

Świata po za nim nie widać (prawie)

Tak, oto ten twórca bloga:)

Chciałbym zaznaczyć, że jeżdżę tylko po drogach polnych - bo jak na razie tylko po takich mogę:)

Tak, nowoczesność wkrada się wszędzie - zainstalowałem sobie licznik elektroniczny( naprawdę, nie piszę wierszy).

Książeczka do Ogara 205

Hej! W tym poście chcę przedstawić wam oryginalną książeczkę do ogara 205. Mam nadzieję, że ktoś będzie umiał ją odczytać. Jest ona w pełni oryginalna. Poniżej zdjęcia:

Minigaleria

Hej, Hey, Hej! W tym poście (jakie to dziwne uczucie odmieniać zapożyczony wyraz) chciałbym przedstawić wam moją skromną galerię. Są to zdjęcia z lata 2018, bo zanim wyjadę w pole, to pewnie trochę jeszcze minie (mam nadzieję, że to już niedługo). Po za tym, chciałbym w praktyce pokazać, jak właściciele z lat 90 potrafili tę maszynę "zarżnąć". Uwierzcie mi, wszędzie jest pełno rys (oczywiście nie tylko na tym motorowerze) powstałe w wyniku zbyt szybkiej jazdy. To oczywiście nie jest moja wina (Ogary to ZABYTKI), tylko poprzedniego właściciela, który w razie pęknięcia górnego mocowania od amortyzatorów
po prostu nadspawał uszkodzenie tak, że w tym roku po prostu pękło. Musiałem połączyć je ponownie za pomocą migomatu, ale to już inna historia...

Detale

Witam was wszystkich ponownie! Ciebie też drogi użytkowniku, bo gdyby nie ty, to nie miałbym dla kogo pisać:) Otóż chciałbym wam dać pewne informacje:

Nazwa pojazdu: Romet Ogar 205
Rocznik: 1987
Kolor: Granatowy (oryginalny)
Silnik: Dezamet 0.23 l
Moc: 1,7 KM przy 4800 obr./min.
Zużycie paliwa: ok. 2,4 l przy umiarkowanej jeździe
Skrzynia biegów: dwubiegowa, z nożną zmianą biegów.

A w praktyce? Jak ktoś już pewnie zauważył, ten motor (podejrzewam, że jest to jedyny w Polsce taki model) ma 4 amortyzatory zamiast dwóch. Nie wiem, dlaczego tak ktoś zrobił, ale chyba sporo ważył :). Motor ten posiadam dopiero od 2 lat, więc sprężyny to nie moja robota

Gdyby ktoś byłby zainteresowany kupnem, moja cena to jakieś 10 000. Nie oddam go tak łatwo:)

Powitanie

Witam wszystkich!

 Na imię mam Kuba, mam 15 lat i posiadany przeze mnie Ogar 205 nakłonił mnie ( a raczej ja sam chciałem to zrobić) do napisania bloga o tymże właśnie modelu. Na moim blogu znajdziesz informację o jego wyglądzie, cenie rynkowej, naprawach itp. W związku z tym, że według mnie jest to jedna z najlepszych maszyn polskiej myśli technicznej, postanowiłem jej to poświęcić ten skromny blog. Na sam początek zdjęcie mojego własnego Ogara: